Niekonwencjonalny Orlik w Turowie
Z Cezarym Sierzputowskim, Animatorem Sportu z Turowa, rozmawia Adam Suska – Co skłoniło Pan do podjęcia pracy na Orliku w charakterze Animatora Sportu? – Po zakończeniu kariery zawodnika, a następnie trenera, po Mistrzostwach Polski w koszykówce postanowiłem pomagać chorym dzieciom. Starałem się spełniać ich marzenia, między innymi, poprzez pozyskiwanie środków na zakup sprzętu […]
Z Cezarym Sierzputowskim, Animatorem Sportu z Turowa, rozmawia Adam Suska
– Co skłoniło Pan do podjęcia pracy na Orliku w charakterze Animatora Sportu?
– Po zakończeniu kariery zawodnika, a następnie trenera, po Mistrzostwach Polski w koszykówce postanowiłem pomagać chorym dzieciom. Starałem się spełniać ich marzenia, między innymi, poprzez pozyskiwanie środków na zakup sprzętu rehabilitacyjnego. Brakowało mi jednak kontaktu ze sportem, więc kiedy otrzymałem propozycję objęcia funkcji Animatora, przyjąłem ją bez wahania.
– A co w pracy Animatora sprawia Panu największą satysfakcję?
– Kontakt z dziećmi. Nigdy wcześniej z nimi nie pracowałem. Na treningach uczę ich, że sport jest bardzo ważny, ale nauka jeszcze ważniejsza.
– Kto korzysta z oferty pańskiego Orlika?
– Dzieci z Akademii Piłkarskiej Turowo oraz kluby, grające w rozgrywkach PZPN. Osoby nie pełnosprawne, dla których organizujemy co roku olimpiadę. W ostatniej wystartowało 8 reprezentacji. Z naszego Orlika korzystają również kluby koszykarek w czasie obozów sportowych w pobliskiej szkole oraz reprezentacja woj. Zachodniopomorskiego w koszykówce kobiet. Mamy też grupy reprezentujące zakłady pracy z miasta i gminy Szczecinek.
– Jakie niekonwencjonalne imprezy lub zajęcia sprawdziły się na Pana Orliku i mógłby je Pan polecić innym Animatorom Sportu?
– Olimpiada im. Kamili Skolimowskiej. Turniej Łuczników Tradycyjnych i Rycerzy walczących o Pierścień księżnej Elżbiety i Zofii. Olimpiada dla niepełnosprawnych z terenu powiatu szczecińskiego. Akcje charytatywne dla chorych dzieci ze szpitali i hospicjum z terenu całego Pomorza ze znanymi aktorami oraz wybitnymi sportowcami.
– Jak zamierza Pan funkcjonować w projekcie w dwóch ostatnich miesiącach roku?
– Będzie to praca na pełnych obrotach. W październiku w czterech szkołach, wspólnie z Marcinem Gortatem i jego fundacja MG 13 oraz kolegą z Orlika Adamem Jabłońskim organizujemy imprezę „Stop zwolnieniom z WF” . Natomiast w listopadzie z okazji Święta Niepodległości czeka nas największy w kraju turniej „Łuczników Tradycyjnych i Rycerzy”, w którym rywalizacja toczyć się będzie o pierścień ks. Elżbiety i Zofii. Mam informację, że impreza ta będzie nagrywana przez TVP.
– Czy zaprasza Pan na swoje zajęcia na Orliku także osoby wymagające resocjalizacji?
– Pracując od 27 lat jako instruktor sportu w Zakładzie Karnym w Czarnem zajmuję się tym na co dzień. Zdarza się też czasem, że tacy ludzie po wyjściu na wolność przychodzą na Orlika.
– Jakiego wyzwania, które chodzi Panu po głowie, nie udało się Panu dotąd zrealizować?
– Zastanawiam się czy w przyszłym roku uda mi się przygotować imprezę kolarska PZKol z Czesławem Langiem, w którym obok takich profesjonalnych grup jak CCC, startowałyby dzieci z terenu Gminy Szczecinek.
– Widząc Pana pasję i zaangażowanie jestem pewien, że to się Panu uda.